Paleokastritsa, czyli stara forteca, to jedno z najbardziej urokliwych miejsc na wyspie Korfu. Miejscowość ta, położona zaledwie 26 km od stolicy wyspy – Kerkiry, przyciąga turystów licznymi atrakcjami. Umiejscowione w pobliżu linii brzegowej restauracje i tawerny serwują świeże owoce morza, a otoczone gajami oliwnymi lub ukryte w zatoczkach plaże stanowią ucieczkę od zgiełku dużych kurortów. Całości dopełnia woda, chłodniejsza niż w innych rejonach Korfu, ale za to mieniąca wszystkimi odcieniami błękitu.

Z racji tego, że wszystkie samoloty lądują w stolicy, czyli Kerkirze, to stąd zaczyna się podróż do tego urokliwego miejsca. Można skorzystać z dwóch rozwiązań, albo zdecydować się na komunikację miejską, albo wypożyczyć auto. W pierwszym przypadku należy udać się na główny dworzec autobusowy (Ktel Kerkyras), zakupić bilet u kierowcy (około 3 euro) i już po około godzinie cieszyć się widokiem tego niezwykłego miejsca. Należy jednak pamiętać, że w Grecji punktualność i terminowość odjazdu autobusów to rzecz umowna.

Drugie rozwiązanie to skorzystanie z wypożyczonego auta. Ta podróż będzie o połowę krótsza, a dodatkowych atrakcji zapewni przemierzana trasa, wiodąca przez greckie wioski, po niezwykle wąskich i krętych drogach. Na miejscu problemem może okazać się zaparkowanie auta, zwłaszcza w sezonie, gdy wszyscy jadą do Paleokastritsa.

Ta urokliwa miejscowość na stałe zapisała się w greckiej mitologii. Powracający z wojny trojańskiej Odyseusz, tułając się po greckich morzach, wpłynął na tutejsze, nieprzychylne mu wody, które niszczą mu statek i zamieniają go w skałę, która stoi tu do dnia dzisiejszego i nosi nazwę Kolovri. Odyseusz jako rozbitek zostaje wyrzucony na brzeg. Tu znajduje go córka króla Korfu – Nussika.  Odyseusz nie chciał opuścić wyspy, z jednej strony zauroczyła go poznana niewiasta, a z drugiej był pod wrażeniem niezwykłej gościnności mieszkańców wyspy. Ostatecznie król Korfu pomaga mu zorganizować wyprawę powrotną w stronę Itaki.

Naturalne jest to, iż większość czasu spędza się tutaj nad morzem. Aż sześć plaż, od piaszczystych po żwirowe, daje wiele możliwości wypoczynku. Główna plaża, będąca pod patronatem świętego Spirydona, opiekuna wyspy, jest często mocno zatłoczona. Dlatego warto powędrować trochę dalej, by znaleźć bardziej ustronne miejsce. Ale to przy głównej plaży znajduje się większość punktów gastronomicznych i centra sportów wodnych, gdzie można wypożyczyć kajaki, rowery wodne czy wykupić rejs po zatokach.

Chcąc poznać urokliwą linię brzegową tego miejsca, wzbogaconą o klify i groty, warto skusić się na około 40 minutowy rejs oferowany przez tutejszych kapitanów. Odbywa się on na mniejszych lub większych łodziach motorowych.

Podczas relaksacyjnej podróży po wodach Morza Jońskiego, zaglądamy do jaskini św. Mikołaja (St.Nicolas Cave), groty Błękitne Oko (The Blue Eye), gdzie przeciekające się przez szczelinę nad taflą wody promienie słonecznie uwydatniają jej niesamowity koloryt, czy też jaskini Nausiki. W jednej z nich widoczna jest szczelina, przez którą delikatnie wkrada się światło. Być może to właśnie tutaj Odyseusz miał swoje schadzki z księżniczką, tak jak chcą wierzyć w to mieszkańcy? Przy każdej grocie masowo gromadzą się ryby liczące na to, iż turysta rzuci choć kawałek chleba.

Można również samemu wypłynąć w taki rejs wypożyczając łódź. Nie ma potrzeby posiadania jakiś szczególnych uprawnień, wystarczą podstawowe umiejętności i już za kwotę 100 € mamy łódkę do dyspozycji na cały dzień. Do tego należy doliczyć jeszcze koszty paliwa, czyli około 20 – 30 euro.

A co można tu robić poza plażowaniem?

Pobyt w Paleokastritsa to nie tylko plażowanie czy rejs po zatokach. Warto udać się na spacer wzdłuż poszarpanej linii brzegowej, lub na niewielkie wzniesienie, gdzie po 15 minutach drogi ujrzymy XIII-wieczny monastyr Theotokou. Wejście do niego jest darmowe, należy jednak wiedzieć, że świątynia jest codziennie zamykana pomiędzy godziną 13:00 a 15:00. Tuż przy bramie monastyru znajduje się ścieżka, która prowadzi do kolejnej atrakcji – punktu widokowego, z którego rozpościera się widok na wysuniętą część wybrzeża.

Będąc na Korfu nie sposób ominąć tej miejscowości. To piękna wizytówka wyspy, która zachwyca nie tylko zatoczkami, doskonale prezentującymi się na zdjęciach, ale i wszechobecną zielenią, kolorowymi kwiatami, skalistym wybrzeżem i niezliczoną ilością malutkich plaż ukrytych na postrzępionej linii brzegowej.