Zielona Góra – miasto, które osobiście kojarzyłam ze swoimi studiami. Wpadałam do niego na chwilę, przemykałam uliczkami bez większej refleksji. Po kilkunastu latach postanowiłam tu wrócić i spojrzeć na nie spokojnym okiem. Zaczynamy spacer po uliczkach zielonego miasta. No i właśnie skąd wywodzi się jego nazwa. Prawdopodobnie od pagórka, zwanego potocznie zielonym, u podnóża którego w X wieku istniała osada handlowo – rzemieślnicza.
To co najważniejsze do zobaczenia w Zielonej Górze znajduje się w części rynkowej. Spacer śladami zabytków zajmuje około 2 – 3 godzin i nie generuje żadnych kosztów.
Najprościej zwiedzanie można rozpocząć od najważniejszego punktu miasta – Starego Rynku. Stanowił centralną część już od XIII wieku. Jego głównym punktem jest Ratusz z 54 metrową wieżą w stylu gotyckim. Od tego miejsca można rozpocząć szlak Bahusikowy. Szczególną urodą na zielonogórskim Rynku wyróżnia się Kamienica pod Sową z 1903 r. prawdopodobnie w latach 70\80 XX wieku mieściła się tu zakamuflowana placówka SB zajmująca się m.in. podsłuchiwaniem ludzi z Ratusza.
Tuż obok rynku, od strony ulicy Sobieskiego, odnajdziemy symbol Zielonej Góry – pomnik Winiarki. Tuż obok, na tyłach kamienicy Forserow ( rodzina kupców sukienniczych z przełomu XIX\XX wieku)widoczny jest fragment murów obronnych miasta. W tym też miejscu nocował m.in. Quincy Adams – późniejszy prezydent USA.
Plac pocztowy stanowił w I połowie XIII wieku przedmieście miasta i nosił nazwę Rynku Garncarskiego. Od XIX wieku zaczęli tu osiedlać się najbogatsi mieszczanie. Reprezentacyjnym budynkiem w tym miejscu jest eklektyczna kamienica z cegły silikatowej wzniesiona w 1901 roku. Kilka metrów dalej ulokowany jest współczesny budynek Planetarium.
Kolejnym punktem jest Wieża Głodowa, która wraz z barokową latarnią ma 35 metrów wysokości i pochodzi z XV wieku. Stanowi fragment murów obronnych miasta i fragment tzw. Bramy Nowej. Jej pierwotna nazwa – Łaziebna – wzięła się od łaźni miejskiej, która funkcjonowała w pobliżu. Dziś na wieże wspina się jeden z Bahusików – Odpadek.
Na przeciwko wieży dojrzeć można najstarszą, brukowaną Zielonej Góry – ulicę Masarską. Przemierzając nią dojdziemy do datowanej na przełom XV\XVI wieku katedrę pw. św. Jadwigi. Jest to najstarszy, zachowany zabytek w mieście, budowany już od 1272 roku. Jej fundatorem był książę Konrad I Głogowski i jego syn Henryk Głogowski.
Kontynuując spacer w stronę Rynku dochodzimy do kolejnego kościoła pw. Matki Boskiej Częstochowskiej, bardzo charakterystycznego bo wzniesionego w konstrukcji szachulcowej w I połowie XVIII wieku. Wieżę dostawiono około 80 lat później.
Tuż obok położony jest Plac Powstańców Wielkopolskich gdzie często odbywają się koncerty muzyków z sąsiadującej obok Filharmonii Zielonogórskiej.
Pomnik Dobosza – chłopiec ubrany w wojskowy płaszcz czapkę, który pałeczkami uderza w werbel. Poświęcony on został dzieciom biorącym udział w rożnego rodzaju konfliktach zbrojnych.
Po drugiej, tak zwanej nowszej, stronie Filharmonii ustawiono głaz przypominający o represjach dokonywanych na żydowskich mieszkańcach miasta.
W tej okolicy odnajdziemy również najlepiej zachowany fragment murów obronnych. Pierwotnie wybudowane z kamienia polnego otaczały miasto obwodem 800 metrów i wysokością około 6 metrów. Idąc wzdłuż nich wchodzimy na deptak gdzie rozciągają się niezwykle barwne i bogate w ornamenty kamienice. W centralnej części deptaka siedzi Bahus – grecki Bóg wina i latorośli, opiekun Zielonej Góry. W tym miejscu, swoje drzwi przed turystami otwierają liczne kawiarnie.
Trochę dalej, idąc w stronę Placu Teatralnego, dochodzimy do ostatnie punktu naszej wędrówki – XIX wiecznego Placu Robotników, nad którym góruje 300 letni rozłożysty dąb Lubuszan.
Po drodze miniemy jeszcze jeden, ważny dla zielonogórzan, pomnik. To gwiazda żużlowego klubu ZKŻ Zielona Góra – Andrzej Huszcza, najstarszego, aktywnego zawodnika sportu żużlowego w Polsce i Honorowego Obywatela Miasta.
Zielona Góra – w sam raz !
Miasto w sam raz na spokojny spacer. Krążąc po uliczkach wokół Rynku można dostrzec wiele ciekawych rzeczy. I niekoniecznie będą to rozsiane wszędzie Bahusiki, ale też liczne murale. Kiedy trafisz tu jesienią dodatkową atrakcją zapewne będzie hucznie obchodzone święto wina.
Wokół Zielonej Góry
Jeśli nie tylko Zielona Góra, to co jeszcze? Jest kilka miejsc – bliżej i dalej od tego miasta, które polecam.
Park Mużakowski – To znajdujący się na granicy polsko niemieckiej kompleks parkowy doskonały na całodniową wycieczkę rowerową. O samym Parku, jego twórcy i sposobie zwiedzania przeczytasz tutaj.
Wilkanowo – mała wioska pod Zieloną Górą gdzie można wybrać się spacer na Kosową Górę w kierunku wieży widokowej. Jednej z 47 wież, jakie pozostały na naszych ziemiach ufundowanych na cześć Otto von Bismarcka.
Dodatkową atrakcją tego miejsca jest fakt iż w 18… na pobliskie pola spadł meteoryt. Wilkanowo to też świetne miejsce na nocleg. Szczególnie polecam Apartament dostępny na Airbnb.
Świdnica – mała wioska, do której warto zajrzeć by odwiedzić dwa przedwojenne bunkry. Tak naprawdę nie wiadomo w jakim celu je stworzono, wiadomo, że w okresie II wojny stanowiły chociażby magazyny na paliwo.
Muzeum Etnograficzne w Ochli – skansen, na terenie którego ulokowana zabudowania wiejskie z XVII – XIX wieku. Więcej informacji o tym miejscu znajdziesz tutaj.
Dzień dobry, jestem z Zielonej Góry. Też jestem belfrem. I bardzo dziękuję za wpis o tym mieście. Sama z ciekawością przeczytałam….i się czegoś nowego dowiedziałam..
Sylwia Kaczmarek