Krynica Zdrój – miasto Kiepury i Nikifora.
Krynicę znałam jako miejscowość uzdrowiskową, liczne sanatoria, pijalnie wód – to atrakcje tego miejsca. Do tego przepiękna zabudowa dawnych uzdrowisk, rozciągnięta wzdłuż rzeki Kryniczanki, na bulwarach Dietla. Warto zagłębić się ciut więcej w okoliczny teren i poodkrywać okolice.
Zacznijmy jednak od samej Krynicy. Wioska założona w XVI wieku swój rozkwit rozpoczyna dopiero 250 lat później, kiedy to dzięki działalności Józefa Dietla, rozpoczyna działalność uzdrowiskową. Następnie Rudolf Zuber odkrywa jedno z najsilniejszych w Europie szczaw alkaicznych. Od tego momentu, a mamy początek XX wieku, Krynica przyciąga osobowości ze świata artystów czy sportu.
Z Krynica szczególnie związane są dwie postaci: Jan Kiepura I Nikifor.
Jan Kiepura do tego stopnia umiłował sobie to miasto, że za zarobione za granicą pieniądze wybudował tu wille Patria. Od 1967 roku pod wieloletnim okiem Bogusława Kaczyńskiego odbywa się tu Festiwal im. Jana Kiepury. Oprócz koncertów odbywających się na deptaku, Pijani Głównej, czy sali głównej Teatru Zdrojowego, pokazów teatralnych organizowany jest przegląd filmów z udziałem Kiepury. Spacerując po mieście warto odwiedzić te wszystkie miejsca, w których lubił występować i przebywać Kiepura.
Muzeum Nikifora
Godziny otwarcia :
poniedziałek – zamknięte
wtorek – sobota: 10.00 – 13.00, 14.00 – 17.00
niedziela: 10.00 – 15.00
adres: Bulwary Dietla 19
Koszt zwiedzania – 14 zł normalny \10 zł ulgowy
Nikifor, czyli to bardzo specyficzny obywatel tego miasta. Z pochodzenia łemk, długo nieznany z imienia i nazwiska (Nikifor to jego pseudonim), prowadzący tubylczo – żebraczy styl życia. Pomimo wywózki, w ramach akcji Wisła, na ziemie odzyskane, dwukrotnie wracał piechotą do Krynicy. Uliczny artysta, prymitywista, uwieczniał Krynicę na skrawkach papieru, tektury, okładkach zeszytów. Jego twórczość do dziś budzi dekonsternację. W Krynicy w willi Romanówka znajduje się Muzeum z częścią jego dzieł. Na pierwszy rzut oka sprawiają wrażenie nieporadnych rysunków wykonywanych dziecięcą ręką. To jeden z obowiązkowych punktów do zobaczenia w mieście. Muzeum czynne jest od godziny 10.00 – 17.00
Nikifor spoczął na cmentarzu miejskim, a na nagrobku wyryto zarówno jego pseudonim – Nikifor Krynicki, jak i prawdziwe łemkowskie imię i nazwisko Epifaniusz Drowniak.
Cerkwie łemkowskie
Koszt zwiedzania – bezpłatnie
Teren wokół Krynicy zamieszkiwany był przez Łemków czyli mniejszość etniczną. Ta chcąc się wyróżnić spośród innych mieszkańców, oraz chcąc podkreślić swoją odrębność, stawiała chaty, tak zwane chyże i wznosiła piękne drewniane cerkwie. Zaglądnij tutaj i zapoznaj się się z Łemkami.
Cerkwie klucza muszyńskiego
Koszt zwiedzania – bezpłatnie
Cerkwie klucza muszyńskiego należą do, znajdującego się na tym terenie, Szlaku Architektury Drewnianej, mającego za zadnie ochronę architektury danej wsi i sztuki ludowej. Skupione wokół Muszyny drewniane cerkwie, przemianowane w dużej części na kościoły katolickie, stanowią jego część. W większości odnajdziemy zachowany ikonostas. O ich wyglądzie i położeniu przeczytasz tutaj.
Mofety
Koszt zwiedzania – bezpłatnie
Nieopodal Krynicy zdrój znajduje się miejsce, gdzie rozgościły się mofety. To urocze, małe wyziewy chłodne ( poniżej 100 stopni). Najładniejsze, a jednocześnie największe, stanowisko mofetowe znajduje się na granicy miejscowości Jarzębnik i Złockie. Przy drodze znajdują się tablice przybliżające to zjawisko przyrodnicze a drewniane schodki zaprowadzą bezpośrednio do mofet. Na dość sporym rozlewisku znajduje się kilka wydzielających CO2 stanowisk. Największa mofeta nosi przeuroczą nazwę Bulgotka. Posłuchaj jej bulgotania…
Korona Drzew
Koszt zwiedzania – około 50 zlotych bilet normalny.
Miłośnicy pieszych wędrówek odnajdą wokół Krynicy mnóstwo szlaków. Dla miłośników bardziej płaskich terenów zdecydowanie polecam wyprawę na całkiem nową, drewnianą instalację, położoną w okolicach miasta. zielony szlak, czyli szlak Jana Kiepury doprowadzi nas do samej wieży widokowej. Następnie wystarczy tylko pokonać lęk przestrzeni i podziwiać widoki. Zaglądnij do Korony Drzew tutaj.
Jaworzyna
Koszt zwiedzania – bezpłatnie, ewentualny wjazd kolejką gondolową góra \dół – około 60 złotych
Dla tych, którym za mało jest wejście na Koronę Drzew polecam dalszą trasę w stronę najwyższego szczytu Beskidu Sądeckiego – Jaworzyny Krynickiej. . To jeden z najchętniej odwiedzanych punktów widokowych tego terenu ( 1114 m.n.p.m). Zimą to doskonale miejsce dla narciarzy, rozciąga się tu 14 kilometrów tras zjazdowych.
Ogród zmysłów w Muszynie
Koszt zwiedzania – bezpłatnie
W niedalekiej odległości od Krynicy znajduje się miejscowość Muszyna, a w niej fantastyczne, Ogrody Zmysłów, zwane również Ogrodami Sensorycznymi. To nowy rodzaj parków, po których spacerowanie ma być dostępne dla osób z każdym ograniczaniem. Zaprojektowane zostały w taki sposób by uaktywnić 5 podstawowych zmysłów: węch, dotyk, słuch, wzrok i smak. Cały teren podzielony został na osiem stref. Na szczególną uwagę zasługuje strefa baśni i legend o Muszynie.
Bardejów
Koszt zwiedzania – bezpłatnie
Bardejów to niewielkie słowackie miasteczko, którego cała Starówka została wpisana na Światową listę Dziedzictwa UNESCO. Bliska odległość od granicy Polski zachęca do odwiedzenia tego miejsca. Zycie toczy się tu leniwie i jeśli chcesz spotkać się ze średniowiecznym katem czy XX wiecznym Johnem Lennonem to zaglądnij tutaj.
Słowackie Koszyce
Koszt zwiedzania – bezpłatnie
Przebywając w Krynicy Zdrój warto zarezerwować sobie czas, na jednodniową wyprawę do drugiego pod względem wielkości miasta na Słowacji – do Koszyc. Co prawda jeden dzień to zdecydowanie za mało by poznać to miasto, w samym centrum jest ponad 400 zabytków, ale to idealny czas by się z nim zapoznać. Więcej o centrum Koszyc przeczytasz tutaj.