Pobyt nad morzem zawsze kojarzy mi się z dzieciństwem. Puste plaże, głośny szum morza, przerażające fale uderzające o brzeg i krzykliwe mewy. Taki obrazek zapisał się w mojej głowie. Pamiętam szerokie, piaszczyste wybrzeża pełne muszelek, po których całymi dniami biegałam. Był to dla mnie czas całkowitej beztroski. Za takim morzem tęsknię i takiego szukam. Niestety dzisiaj to coraz trudniejsze, wszędzie kłębią się tłumy turystów, plaże straciły swój dziki urok. Omijam więc takie zgromadzenia, poszukując tej ciszy i naturalnej dzikości przyrody.
Będąc w Gdańsku warto wybrać się na tak zwaną Wyspę Sobieszowską. Z centrum miasta dostać się na nią można zarówno komunikacją miejską ( takim przypadku musimy liczyć się z około godzinną podróżą), rowerem- Gdańsk posiada doskonałe ścieżki rowerowe, lub własnym autem- czas podróży skróci nam się do około 0,5 h.
Wyspa Sobieszowska to teren dość rozległy. Znajdują się na niej dwa rezerwaty przyrody: Ptasi Raj i Mewia Łacha. Wzdłuż głównej ulicy wyspy, co jakiś czas, znajdziemy wejście doprowadzające nas na plażę. Na samym końcu wyspy jest wejście, które prowadzi przez las do rezerwatu Mewia Łacha.Ścieżka początkowo przebiega lasem a następnie ciągnie się wzdłuż nadbrzeża Wisły. Idąc tym tropem jesteśmy w stanie zobaczyć moment wpadania rzeki do Bałtyku. Po drodze mijamy typową leśną roślinność, którą zapewne każdy kojarzy.
Czym jest Mewia Łacha ?
Mewia Łacha to rezerwat przyrody załozony w 1991 roku. Zajmuje obszar o powierzchni 10 ha i dzieli się na dwie części . Mniejsza po zachodniej stronie rzeki ma 19 ha. Miejsce to szczególnie upodobały sobie różne gatunki ptactwa: biegusy zmienne, piaskowce, szklarniki i tysiące mew. Z tego tez względu cały teren wyspy zwany jest Ptasim Rajem. Ptactwo można obserwować w sezonie wczesno – wiosennym, kiedy to na te tereny rzadko zagląda człowiek. Znajdują się tutaj dwa punkty obserwacyjne, dzięki którym możemy również podglądać bobry, te doskonale czują się w pobliżu Wisły, zające i sarny. Oprócz nich spotkać możemy tu typowe dla tego terenu drapieżniki: lisy, norki amerykańskie i koty.
Droga wzdłuż Wisły jest dość długa i różnorodna. Czasem tworzy ją kamienisty deptak, innym razem składa się z części piaszczystej. W miejscu gdzie Wisła wpada do Bałtyku rozciąga się duża, pozbawiona tłumów plaża. Pierwszym wzniesieniem od tej strony jest wydma biała . Powstał w wyniku nanoszenia piasku przez wiatr od strony morza. Jej nazwa wywodzi się od dużej ilości jasnego piasku kwarcowego, pozbawionego substancji próchniczych.
W związku z tym, że jest to wydma ruchoma występująca tu roślinność ma charakter pionierski, odporny na działanie wiatru. Na wydmę wchodzimy tylko po wyznaczonych ścieżkach w kierunku punktu obserwacyjnego. Po drodze możemy dostrzec roślinność, która doskonale przystosowała się do panujących tu warunków. Przykładem może być Piaskownica zwyczajną czy Mikołajek Nadmorski, który kwitnie od czerwca do sierpnia.
Spacer po rezerwacie „Mewia Łacha” to doskonałe miejsce by odpocząć od tłumów. Coraz więcej turystów szuka takich miejsc, by chociażby swobodnie przysiąść na plaży, odpocząć bez natłoku turystów. W związku z tym, że coraz bardziej doceniamy uroki takich miejscówek, pamiętajmy, że to my jesteśmy gościem przyrody – nie śmiećmy, nie hałasujmy, nie wychodźmy poza wyznaczoną ścieżkę. Pozwólmy żyć naturze w jej własnym świecie.
Znalezienie tego bloga było dla mnie jak odkrycie skarbu – jego wysoka jakość treści, klarowna prezentacja i zaangażowanie w dostarczanie wartości dla czytelników sprawiają, że chcę spędzać tutaj godziny, wchłaniając każde słowo i czerpiąc inspirację do dalszego rozwoju osobistego i zawodowego!