Spis treści
Jest takie miejsce w północnej części Pakistanu, które zapiera dech w piersiach. Najpierw przeżywasz zawał by tu dotrzeć, a potem nie możesz oderwać wzroku od otaczającego piękna i pragniesz widzieć i czuć jeszcze więcej.
I. Wróżkowa Łąka
Mowa o Wróżkowej Łące, która serwuje niesamowity widok na jeden z ośmiotysięczników Himalajów. Miejsce to swoją nazwę zawdzięcza niemieckim podróżnikom, którzy dotarli tu na początku XX wieku i stwierdzili, że jest tu jak w bajce! I tezę tą z całą stanowczością potwierdzam ❤️
Ta dość rozległa dolina serwuje niesamowity widok na Nanga Parbat. Warto więc wstać o świcie i obserwować jak słoneczne promienie budzą do życia nagą górę. Dzisiaj Fairy Meadows, czyli Wróżkowa Łąka to miejsce dedykowane przede wszystkim turystom, chociaż jeszcze kilka lat temu znajdowała się tu baza wypadowa w stronę szczytu Nanga Parbat.
Obecnie jest tu kilkadziesiąt miejsc hotelowych oferujących skromne, ale wystarczające miejsca noclegowe. Można tu również rozbić namiot, należy jednak pamiętać, iż noce są tu dużo chłodniejsze i pomimo tego , że w ciągu dnia będzie ciepło, wieczorem przyda się ciepły polar lub kurtka. Znajdziecie w tym miejscu również małe sklepiki, w których zaopatrzycie się w podstawowe produkty spożywcze.
Oprócz tego w sezonie turystycznym, który trwa od kwietnia do końca września, czasem do połowy października, funkcjonuje tu lokalna wioska, do której turysta nie powinien wchodzić. Rozumiecie, przy natłoku turystów chcą mieć trochę prywatności. Możecie natomiast obserwować jak w ogólnodostępnej przestrzeni mężczyźni i chłopcy grają w krykieta, polo, dzieci zbierają zieleninę dla zwierząt. Nie dostrzeżesz jednak kobiet, które praktycznie nie opuszczają wioski.
Ulubionym miejscem do fotografowania na Fairy Meadows jest tak zwany Reflection Lake, w którym uchwycimy piękne odbicie lustrzanej góry. Nie szukajcie jednak w tym miejscu żadnego jeziora, jedynie dużej sadzawki 🤪
II. Jak się dostać na Wróżkową Łąkę?
Aby tu należy pokonać niezła trasę, która wyciśnie z Was niejedne poty, podniesie poziom adrenaliny, ale i nasyci oczy❤️
Początek drogi rozpoczyna się w Raikot, czyli punkcie tranzytowym, znajdującym się na wysokości 1300 m.n.p.m, gdzie należy wypożyczyć jeepa, który w ciągu półtorej do dwóch godziny dowozi do kolejnego punktu, na wysokości 2600 m.n.p.m. Ale za to jak Was dowozi!
15 kilometrowa droga wiedzie wzdłuż skalnych urwisk, więc emocje gwarantowane! I dobrą rada dla wszystkich pań, jeśli nie chcecie wrócić z biustem w okolicach pępka, weźcie sportowy top 🤣
III. Wypożyczanie jeepa
Chcąc dostać się do Fairy Meadows nie mamy innej opcji jak skorzystać z miejscowego transportu, jakim są jeepy. Chociaż, na upartego, jest opcja przejścia tej trasy pieszo, ale idzie się w pełnym słońcu, bez możliwości uzupełnienia wody pitnej i trasa może zająć, przy dobrym tempie, około 4 godzin. Dlatego warto wybrać jeepy, one zawiozą nas trasą, która w 2013 roku została uznana za jedną z najniebezpieczniejszych dróg na świecie!
Wynajęcie jeepa to koszt około 20000 rupi, czyli ok. 300 złotych. Do środka wchodzi maksymalnie 6 osób plus kierowca. Więc dzieląc koszty, nie jest to drogi transport.
Kierowca, który będzie nas wiózł powinien posiadać licencję, której oczywiście nikt Wam nie pokaże. Z informacji uzyskanych od lokalnego przewodnika, taką licencję mogą pozyskać jedynie lokalsi, albowiem oni doskonale znają tą „drogę”.A wiedzie ona wzdłuż urwiska, z jednej strony mamy piękne widoki, ale z drugiej osoby posiadające lęk przestrzeni będą przeżywały istne katusze!
Zadziwiające jest to, iż na tak wąskiej drodze potrafią minąć się dwa jeepy, przyprawiając pasażerów o zawał serca. A kierowcy? No cóż, są niezwykle spokojni i zrelaksowani albowiem część z nich zażywa pakistańską odmianę koki (mój kierowca był niesamowicie wyluzowany).
Po pokonaniu trasy w czasie około 2 godzin, wymieszaniu wszystkich naszych wnętrzności docieramy do miejsca, z którego rozpoczynamy około 4 godzinną wspinaczkę w stronę Fairy Meadows.
Wspinaczka w stronę Fairy Meadows
Po dotarciu na miejsce, czyli przysiółek Tato, kolejne wyzwanie! Ścieżka, która prowadzi na wysokość 3200. Widoki przepiękne, ale osoby z lękiem przestrzeni, mogą czuć dyskomfort. Ale gdyby Wam sił na wędrówkę brakło, możecie wjechać na górę na koniku, jest też możliwość oddania swoich bagaży w ręce miejscowych tragarzy. Wówczas już bez większego obciążenia możecie pokonywać niezwykle urokliwą trasę. Warto zaopatrzyć się w wygodne i dostosowane obuwie, przeznaczone do średniej trudności tras. Nie polecam zwykłych adidasów, chociaż sami Pakistańczycy śmigają po tej trasie w klapeczkach prosto z Chin.
Po 2 – 4 godzinnym marszu (wszystko zależy od naszego tempa, kondycji) docieramy do wróżkowej łąki położonej na wysokości 3200 m. I padamy na trawę, bo na nic innego nie mamy już siły! Zwróćcie uwagę na jedną rzecz, w dość krótkim czasie pokonuje się duże przewyższenie! W związku z tym można po dotarciu na miejsce odczuwać bóle głowy, zawroty, nudności, rozdrażnienie, stan podgorączkowy… Tak naprawdę każdy może czuć się inaczej. Dlatego należy pamiętać by wyruszając na Fairy Meadows zabierać ze sobą WSZYSTKIE leki, jaki mogą Wam teoretycznie się przydać.
Trekking z wróżkowej łąki na punkty widokowe pod Nanga Parbat.
Podsumowując, czy warto? Bez zastanowienia powiem, że oczywiście tak! A należy pamiętać, że nie jestem kozicą górska a nizinną i wędrówki górskie, zwłaszcza na takich wysokościach, nie są moją ulubioną formą spędzania czasu wolnego. Chociaż…. tak mi sie spodobało, że może jeszcze kiedyś , dlaczego nie:) Ale ci, którzy kochają górki, niech rozważą w swoich planach wyjazd w tamte rejony. We wszystkim pomoże Wam Tuk Tuk Tours.