Szklarska Poręba ma jednak mocne zalety, pierwszą jest baza noclegowa, niezwykle różnorodna, a drugą niezliczona ilość okolicznych szlaków do mniej lub bardziej znanych miejsc. Jeżeli nie przepadacie za tłumami, a szukacie w okolicy miejsc na jednodniowe wypady w pięknych okolicznościach przyrody, to wybierzcie się w okolice wioski Michałowice.

Michałowice swoją historię zaczynają w 1652 roku, kiedy co na tereny przybyli, uciekający przed prześladowaniami religijnymi ze strony katolickich Habsburgów, osadnicy z Czech. Pierwsze domy zbudowali na leśnej łące, w dolnej części osady.  Ówczesna wieś otrzymała specyficzną nazwę Dreimartin –  wieś trzech Michałów, albowiem takie imiona nosili nowi przybysze.  Po pewnym czasie nazwał uległa zmianie, był to rok 1690, na Kiesewald, żyli żwirowy las i dopiero w 1945 roku wioska otrzymała nową nazwę Michałowice.

Przez te wszystkie lata gdy znajdowała się w rękach austriackich, a następnie pruskich, nie wyróżniała się niczym szczególnym. Tutejsza ludność trudniła się pasterstwem, hodowlą, pracą w lesie czy miejscowych kamieniołomach. Przełom nastąpił w końcu XIX wieku, kiedy to dostrzeżono walory turystyczne tego miejsca i leśna osada Kiesewald stała się znanym miejscem letniskowym. Lata 30 XX wieku to pełen turystyczny rozkwit, hotele, pensjonaty, baseny, skocznia narciarska, tor saneczkowy i bobslejowy, to wszystko czekało na turystów. Rok 45 i przejście wioski w granice Państwa Polskiego nie spowolniło rozkwitu tej miejscowości. Obecnie stoi tu koło 125 domów, część z nich odrestaurowano dzięki środkom z Unii Europejskiej. Znajdziemy przy nich tablice informujące nas o historii danej posesji. Michałowice, choć nie do końca znane, są niezwykle atrakcyjnym miejscem wypoczynku. Nie spotkacie tu tłumów turystów, a okoliczne szlaki turystyczne, zarówno pieszo jak i rowerowe, zaprowadzą was w znane i mniej znane miejsca.

Jedną z największych atrakcji wokół Michałowic są kociołki, czyli granitowe skałki o fantazyjnych kształtach. Do tego miejsca z miejscowości Michałowice poprowadzi Was szlak zielony. Podążający wyznaczoną trasą w pewnym momencie należy zejść ze szlaku i  skręcić ostro w lewo, ale o tym poinformują Was znaczniki i tabliczki. Ostatecznie dojdziecie do kamiennych schodków i głazów, na których umieszczony jest napis kociołki.

Nazwa tego miejsca nawiązuje do tak zwanych kociołków wietrzeniowych, czyli zagłębień w skałach, które często przybierają formę kolistą lub owalną. Największy, o wymiarach 148 x 110 cm i mający ponad metr głębokości, ma wdzięczną nazwę wanna.

Po raz pierwszy kociołki zostały opisane przez wrocławskiego profesora Scholza ponad 100 lat temu. Nie do końca znana jest geneza ich powstania powstało na ten temat kilka teorii, między innymi nawiązujących do wirów lodowych z epoki lodowcowej, czy też do mroźnych karkonoskich zim, kiedy to nagromadzona woda zamarzała i rozsadzała skały.

Kociołki to jednak nie jedyna atrakcja tego terenu. Nieopodal znajduje się jaskinia szczelinowa, a tak naprawdę niewielki tunel pod skałą. Idąc jeszcze dalej dojdziemy do platformy widokowej, z której rozpościera się niesamowity widok na część Karkonoszy i gór Izerskich. Ze względu na to co by zobaczymy miejsce to otrzymało nazwę Złoty Widok. Wokół jest mnóstwo skałek, głazów, ławeczek na których można przysiąść i podziwiać panoramę gór. Z platformy widokowej można się udać jeszcze dalej, do starego kamieniołomu granitu porfirowatego. Kamieniołom nieczynny jest od 1993 roku, ale zachowały się ślady po kilku budowlach. Z tego miejsca również rozpościerają się przepiękne widoki.

Michałowice to niewielka miejscowość położona około 20 minut od Szklarskiej Poręby jadąc autem zapewne nawigacja poprowadzi was przez niezwykle atrakcyjny skalny tunel wybudowany w latach 20 XX wieku.

Można to również dostać się komunikacją publiczną jadąc około 40 minut z Jeleniej Góry. W samych Michałowicach znajduje się niewielki darmowy parking, tuż nieopodal tablicy z głównymi szlakami turystycznymi. Na odwiedzenie wszystkich miejsc wystarczy Wam około godzina  – półtorej. Trasę bez problemu pokonują też mniejsze dzieci ( radzę nie brać wózka ) i można to również zabrać ze sobą pieski.  Ale gwarantuje wam, że cisza, brak tłumów i serwowane tu widoki mogą wydłużyć wasz pobyt w Michałowicach.